Nie lubię pisać od razu pod wątkiem założycielskim, więc będzie tak.
Bardzo dobrze, że wyszła ta książka, bo o obozie informacji naprawdę mało, nie uczą o nim w szkołach (a jak uczą to bardzo lokalnie). Sama nie wiedziałam o tym miejscu, dopóki nie opowiedziała mi o nim pewna osoba z Łodzi.
Książka ciężka, ale warta przeczytania. Chociażby po to, aby naszą pamięcią o tym miejscu oddać tym wszystkim małym ludziom hołd.