Prócz czytania kocham pisanie, a raczej kochałam, bo od wieków niczego nie napisałam. I naprawdę nie wiem, czemu to porzuciłam, skoro sprawiało mi to tyle frajdy, cóż życie...
Z rzeczy innych - od sześciu lat tańczę flamenco i jestem dosyć monotematyczna w tym temacie xD. Na początku wszyscy łącznie z moją matką i instruktorką myśleli, że szybo to rzucę, ale nie. Może ja z takich, ale nie tu. Chyba muszę robić rzeczy trudne, bo łatwe mnie szybko nudzą. A tu nie jest łatwo, ale za to jest wspaniale, ta atmosfera na zajęciach, energia, humor, ironia, dziewczyny ze szkoły i cudowna instruktorka -to wszystko sprawia, że na zajęcia chodzę z ogromną przyjemnością. No i kocham to coraz bardziej, ponoć zrobiłam wielkie postępy. I'm so proud. W ogóle flamenco jest fenomenalne <3, i te nasze choreo.
Poza tym czasem robię takie wstążeczkowe styropianowe bombki, rzeczy z papieru - trochę kusudamy, za dzieciaka dużo origami.
Lubię gotować i piec ciasteczka.
A, i lubię uczyć się języków obcych - obecnie na tapecie portugalski z racji studiów, ale sama nad nim posiedzę, bo nasza prowadząca jest straszna... Zaczęłam też trochę turecki na własną rękę, ale przerwałam, muszę do niego wrócić.
I z racji moich obecnych studiów, interesuje mnie wszystko powiązane z Hiszpanią i Ameryką Południową.