Nie lubię horrorów, ale dla Kinga robię wyjątek. Przeczytałam więcej niż połowę jego książek, pewnie przeczytałabym wszystkie, gdyby nie to, że część jest dla mnie trudno dostępna. Uwielbiam gawędziarski styl Kinga i to chyba wyjaśnia, dlaczego jego książki tak mi się podobają mimo nie do końca zgodnej z moimi upodobaniami tematyki. A już te powieści, w których horroru jest niewiele- Rose Mader, Zielona Mila są jednymi z najwyżej przeze mnie ocenianymi powieściami.