Choć na razie forum jest jeszcze w powijakach, to tak zacne towarzystwo gwarantuje, że stworzymy razem coś świetnego. Dlatego by przełamać dozę nieśmiałości, proponuję zainicjowanie cyklu TOP 5. Zamierzenie jest proste - niech każdy wypisze pozycje, które uważa w danej kategorii za absolutnie najlepsze/swoje ulubione i krótko uzasadni swój wybór. Połączmy przyjemne z pożytecznym - poznajmy się lepiej, a może i zainspirujmy kogoś do sięgnięcia po naprawdę wartościowy tytuł! Zaczynamy od thrillerów.
Moje zestawienie to:
1.
Milczenie owiec - Thomas Harris
Wybrałam ją ze względu na to, że jest naprawdę zgrabną syntezą trzymającego w napięciu thrillera i powieści psychologicznej. Świetnie sportretowane sylwetki bohaterów w połączeniu z dynamiczną, pełną zwrotów akcji fabułą sprawiają, że ciężko oderwać się od lektury, a po jej zakończeniu wyprzeć treść z pamięci (choć z pewnością niemała w tym zasługa fenomenalnej ekranizacji). Kontynuacji nie czytałam, ale mam w planach nadrobienie zaległości w tej materii.
2.
Dziewczyna, która igrała z ogniem - Stieg Larsson
Cała saga jest fenomenalna - i nie ma w tym stwierdzeniu przekłamania. Jednak najbardziej upodobałam sobie drugą część cyklu, ze względu na skupienie się na osobie Salander, zupełnie nietuzinkowej bohaterce kobiecej. Larsson powołał do życia złożoną osobowość i oddał ją z takimi szczegółami, ze aż mnie zdziwiło, że niczego po drodze nie spartaczył - od początku do końca wszystko jest doskonale skrojone i utrzymane w ryzach. Zarówno jeżeli chodzi o rys charakterologiczny, jak i warstwę fabularną - świetnie zawiązanie akcji i konsekwencja w realizowaniu zamysłu zasługują na uznanie. Inteligentne poprowadzenie ciekawej opowieści zawsze znajdzie u mnie poklask.
3.
Pierwszy śnieg - Jo Nesbo
Wiedziałam, ze w tym zestawieniu muszę umieścić jakiś tytuł spod ręki Norwega, ale dość długo zastanawiałam się którą z 8 dotychczas przeczytanych przeze mnie książek wybrać. Padło na ten tom ze względu na wrażenia jakie we mnie wywołał - chociaż wraz z zacieśnianiem znajomości z Harrym Holem zauważałam zwyżkowanie formy jego stworzyciela, to przy tym tytule progres, jaki poczynił Nesbo dosłownie rozłożył mnie na łopatki. Koronkowa intryga, praktycznie nie do rozszyfrowania do ostatnich kart. Stały wzrost napięcia, stopniowalne zagęszczanie atmosfery i komplikowanie fabuły. Czapki z głów, Panie Nesbo - tym większe ukłony za to, że świetna dyspozycja została potwierdzona kolejnymi wyśmienitymi kontynuacjami cyklu.
4.
Szepty Zmarłych - Simon Beckett
Bardzo ciekawy autor, obdarzony dobrym warsztatem i umiejętnością tworzenia intrygujących koncepcji. Co dla mnie ważne - on potrafi te pomysły doskonale realizować, zgrabnie łącząc efektywność z efektownością. Wielką siłą tego cyklu jest jego obrazowość -silnie oddziałuje na czytelnika, przez co tym bardziej pozostaje w pamięci. Pierwsze trzy części uważam za świetne, ale wybór akurat tego tytułu okazał się prosty z jednej przyczyny - autor skutecznie wpuścił mnie w maliny, zupełnie zaskakując finałem.
5.
Misery - Stephen King
Król Grozy już niejednokrotnie udowadniał, ze nie jest przyspawany do swej koronnej działki i lubi się zapuszczać w inne rejony. Akurat Misery nie jest taka prosta do sklasyfikowania - można powiedzieć, że znajduje się na pograniczu thrillera, horroru i powieści psychologicznej. Ale jakże to udana synteza - świetna gra emocjami, przelewanie ich na czytelnika. Obezwładnianie słowem oraz klimatem, jakie to słowo pisane powołało do życia. King udowadnia, że jedyne czego należy się lękać, to drugi człowiek. Jedna z najlepszych książek Kinga, to bezdyskusyjne.