Stwierdzam, że często mam fazę na różne gatunki. Był czas, że czytałam namiętnie fantastykę, trochę mi odeszła ochota, teraz znowu mam chęć powrócić.
Pilipiuk jest specyficzny, warto go przeplatać innymi pozycjami. Co do pozostałych autorów. Jak ktoś jest dobry, dobrym pozostanie i po kilku latach. Annę Brzezińską np. lubię nadal i z chęcią powrócę do Twardokęska.