Uwielbiam Pana Samochodzika!!!
Byłam zakochana w panu Tomaszu przez pół podstawówki, a do dziś mam do niego wielki sentyment i gdzieś tam w serduszku specjalne dla niego miejsce
To właśnie dzięki tej książce zaczęła się moja przygoda z harcerstwem, a przez jakiś czas planowałam być nawet historykiem sztuki, ale później poczułam zew natury do przedmiotów raczej ścisłych i zdawałam nawet maturę z fizyki (no dobra, musiałam ją zdawać, sama bym się nie zdecydowała
)
Nie ma roku, żebym nie przeczytała kilku części z tej serii, moje ulubione to:
1. "
Niesamowity dwór" - jak dla mnie najlepsza z części, myślę, że to właśnie jej zawdzięczam fascynację starymi domostwami. Tajemnicze przejścia, skarby, duchy, Bigos i "stówą panie kustosz" - genialne!
2. "
Pan Samochodzik i templariusze" - piękna przygodówka, zamki, stare dokumenty i w to wszystko płynnie wplecione trochę historii Templariuszy i nie tylko, która wcale nie nudzi.
3. "
Wyspa Złoczyńców" - trochę bardziej mrocznych klimatów, czaszki, stare bunkry i przede wszystkim mamy przyjemność zapoznać się z historią wehikułu, mrugającym diabełkiem i innymi informacjami na jego temat.
4. "
Nowe przygody Pana Samochodzika" - skarb, jeziora, Kapitan Nemo - to aż wrzeszczy z daleka, że będzie mi się podobało. No i się podobało, bardzo.
5. "
Księga strachów" - akcja rozgrywała się niedaleko moich rodzinnych okolic, do tego pamiętnik zbrodniarza, tajemnicze szachwnice no i Pan Samochodzik i judo, ubawiłam się świetnie
6. "
Pan Samochodzik i zagadki Fromborka" - do tej części wracałam już trochę mniej chętnie, ale również mi się podobała.
Pozostałe części odrobinę mniej skradły moje serce, czasem czytam jeszcze "
Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic", do pozostałych wracam bardzo rzadko.