Gatunkowy miszmasz > Powieść historyczna

Philippa Gregory

(1/2) > >>

Gwiazdka:
Philippa Gregory (urodzona 09 stycznia 1954) to urodzona w Kenii, ale mieszkająca w Wielkiej Brytanii angielska pisarka książek historycznych. Najsłynniejszą jej powieścią są Kochanice króla, która została zekranizowana. Poza cyklem Tudorowskim zazębiającym się z Wojną kuzynów Gregory jest autorką trylogii  Wideacre oraz serii dla młodzieży Zakon Ciemności.

ewelina:
Przeczytałam trzy powieści historyczne pani Gregory: "Dwie królowe", ""Kochanice króla" i "Wieczną księżniczkę"  Ta ostatnia była chyba najlepsza z nich. Autorka dość obiektywnie przedstawiła w niej postać Katarzyny Aragońskiej. Nie uczyniła z niej kwękającej dewotki, ale rozsądną kobietę, religijną, czułą na ludzką krzywdę.
Przyznam, że czytając entuzjastyczne recenzje książek tej autorki spodziewałam się czegoś lepszego. Takich ... prawdziwie dobrych powieści historycznych. Niestety, po lekturze "Kochanic króla" i "Dwóch królowych" byłam bogatsza o wiedzę na temat rozmiarów pewnych części króla, dowiedziałam się że król był rudy i że wams był częścią stroju męskiego. Sytuacje, powiązania, charaktery postaci historycznych autorka nieco "nagięła" do swojej wyobraźni i fabuły. Przyznam, że ja się rozczarowałam. To jest oczywiście  moja opinia. Komuś innemu mogą się te powieści podobać. Każdy inaczej odbiera tekst.  W każdym razie nasuwa mi się powiedzenie "cudze chwalicie, swego nie znacie". Po przeczytaniu cyklu Bunscha i kilka powieści piastowskich Grabskiego  nie miałam problemów z historią, a do podręcznika rzadko zaglądałam.  Autorzy rzetelnie "przyłożyli" się do pracy i ... po przeczytaniu ich książek  miałam pojęcie o sytuacji w Europie, kto i gdzie panował - jeśli to miało wpływ na naszą historię, w co się ubierano, co jadano? jakie były ceny i waluta ... no i te postacie.  Wspaniałe, zapadające w pamięć - zarówno historyczne, jak i wymyślone przez autorów.

Anya:
Przeczytałam kiedyś dawno Czarownica podobała mi się. Myślę o tej autorce żeby coś jeszcze przeczytać, będę śledzić wątek bo nie wiem po jaką pozycję sięgnąć najpierw

ewelina:
Czytać warto, choćby po to, żeby porównać z iinymi powieściami. Mnie bardziej się podobał cykl "Dynastoa Morlandów" Cynthii Harrod-Eagles.  Książki dotyczą zblizonych, tudowowskich czasów w Anglii. Według mnie są lepiej, ciekawiej napisane. Do tego dołączone jest drzewo genealogiczne tej rodziny, sporo faktów historycznych i td. Dobrze się czyta. Tyle, że mniej reklamowane i może dlatego mniej znane. Oczywiście ja na pierwszym miejscu stawiam książki polskich autorów historycznych. ale Philippą Gregory, Cynthią Harrod-Eagles i Maurice'm Druon'em jednak nie pogardzę :D Chętnie  czytam i też chwalę :D

g0ldi:
Lubię jej książki, czytuję je bardziej dla relaksu. Jeszcze nie zdarzyło się bym nie była zadowolona po przeczytaniu którejś z nich, choć są lepsze i gorsze w jej dorobku, wiadomo. Za mną prawie cały Cykl Tudorowski (bez ostatniej książki chyba...), Czarownica i Dom cudzych marzeń (ta nie jest powieścią historyczną). Na pewno będę po nią sięgać jeszcze wiele razy, ale dawkuję sobie ją stopniowo  ;]

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej