Wątek: Stanisław Lem  (Przeczytany 7020 razy)

Władysław1900

  • Milczek
  • Wiadomości: 1
Stanisław Lem
« dnia: Października 06, 2019, 15:36 »
Stanislaw Lem - Solaris
Dzień Dobry,  :)
chciałem z wami trochę rozmawiać o książce Stanisława Lema.
Obecnie czytam jego książkę po niemiecku, ponieważ mój język ojczysty to niemiecki, i uważam że niektóre abstrakcyjnie części jego opowieści byłyby trudne dla mnie po polsku.  Książka była  podobno  wówczas również często sprzedane w Niemczech, ale to się chyba długo odbyło przed moim czasem na świecie, chociaż już wcześniej słyszałem jego imię kiedyś.
Napotykałem kogo, kiedy sobie oglądałem wywiad Autora Metra 2033. Powiedział że książki Pana Lema były częścią jego inspiracji.

 Aktualnie jestem tam, gdzie Kris spotykał  jego nierealną starą dziewczynę, którą strzelał do kosmosu na obicie. Szczególnie np. ten pomysł który miał z tym sputnikiem , Sateloidem  i komputerem mi podobał. Kiedy chciał twierdzić czy przynajmniej ta stacja jest realna, albo czy to wszystko jest tylko wymyślony przez jego rozum. Ale tu nie rozumiem czego.
Ona dostaje liczby satelita . Nie patrzy na nie i następnie policzy sam z pomocą komputera. Twierdzi że skoro liczba się zgadzają komputer i stacja muszą być realne. Ale skąd wie, że jego wyobraźnia właśnie nie zmienia te liczby na papierze, które otrzymał od nierealnego sputnika, żeby liczby się z tym zgodziły co policzył ten w tym przypadku również nierealny komputer.  On otrzymał te dane zanim zaczął liczyć komputerem, ale jednak skąd on wie że po prostu jego mózg nie pokazuje mu właśnie  to co chce widzieć ( to znaczy to czego nie chciał widzieć , bo on chciał być chory , bo wtedy miałby przynajmniej rozwiązanie i nadzieję na leczenie. )

Jest coś w stylu początku filmu matrix bym powiedział, gdzie postać szukał właśnie to co prawda , a to co jest iluzja .
Podobno drugie przetłumaczenie tej książki , której akurat nie posiadam jest lepsze od pierwszego, no trudno i tak zamierzam czytać tę książkę w oryginalnej wersji .
Na początku trochę ta książka mnie irytowała, co według komentarza jednego niemieckiego czytelnika może też częściowo wynika z słabego tłumaczenia. 
No, ale tak czy siak książka jest bardzo głęboka i abstrakcyjna.
 
//Zmieniłam tytuł tematu na bardziej ogólny - o całej twórczości Stanisława Lema.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 02, 2020, 22:02 wysłana przez Katja »

relaf89678

  • Milczek
  • Wiadomości: 2
Odp: Stanislaw Lem - Solaris
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 16, 2020, 19:25 »
Ja słuchałem audiobooka czytanego przez Fronczewskiego i bardzo fajnie się słuchało. Chyba głównie dlatego, że czytał właśnie Fronczewski :)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 18, 2020, 16:08 wysłana przez Katja »

Katja

  • Książkowy ekspert
  • *****
  • Administrator
  • Wiadomości: 754
Odp: Stanisław Lem
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 02, 2020, 22:01 »
Dopiero odkrywam Lema. W całości przeczytałam tylko "Kongres futurologiczny". Niektóre opowiadania z "Cyberiady" i "Bajek robotów".
I mogę powiedzieć, że nieporozumieniem jest dawać Lema w szkole podstawowej. Ok, może kogoś zachwycił, mnie odrzuciło. Jednak trzeba mieć pewną wiedzę historyczną, ogólną, coś więcej przeczytać, aby w pełni dostrzec kunszt Lema.

Katja

  • Książkowy ekspert
  • *****
  • Administrator
  • Wiadomości: 754
Odp: Stanisław Lem
« Odpowiedź #3 dnia: Września 10, 2022, 23:30 »
Kończę słuchać "Opowieści o pilocie Pirxie". Zachwycam się wiedzą Lema w naukach ścisłych.  :angel: Opowiadania lekkie w formie, tematyka coraz nam bliższa, ku refleksji. Jednocześnie humor, lekkie pióro autora sprawia, że opowiadania są fajnym wytchnieniem od trudniejszej literatury.

Indianin

  • Milczek
  • Wiadomości: 3
Odp: Stanisław Lem
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 06, 2023, 15:44 »
Przeczytałem "Solaris" Stanisława Lema. Mogę polecić tę książkę do przeczytania. Jest bardzo ciekawa i mimo tego, że od pierwszego wydania minęło sporo czasu nadal jest to powieść aktualna i można ją interpretować na wiele sposobów. Mnie osobiście najbardziej zaciekawił wątek ludzkiej psychiki w zetknięciu z nieznanym. Po przeczytaniu książki mam wrażenie, że nie potrafimy sobie poradzić, gdy spotykamy coś obcego, nie z tego świata, bo wydaje nam się to nie logiczne.