Wątek: Ekranizacje książek  (Przeczytany 15655 razy)

Anya

  • Stały czytelnik
  • **
  • Wiadomości: 171
Ekranizacje książek
« dnia: Kwietnia 19, 2016, 13:28 »
Lubicie ekranizacje filmowe a może Was denerwują bo nie przekazują treści Waszej ulubionej książki?
Czytacie książkę chociaż najpierw oglądaliście film ?...

hakeem

  • Zaglądacz
  • Wiadomości: 15
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 19, 2016, 17:37 »
Oj temat rzeka, ale mamy czas to coś napiszę.
a) Film często traktuję jako uzupełnienie książki, pomoc w wizualizacji bohaterów, jeśli wszystko zostanie okraszone dobrą muzyką i odpowiednimi aktorami to wyjdzie świetny materiał. "Ojciec Chrzestny" M. Puzo został genialnie nakręcony (tak uważam wszystkie 3 części za cudowne). "Skazani na Shawshank" S. Kinga, moim zdaniem są lepsi od opowiadania, podobnie "Odyseja Kosmiczna:2001". Przy "Zielonej Mili" znowu S. Kinga ciężko jest mi określić co wyszło lepiej.
b) Film może być całkowitą porażka mimo świetnej książki, D. Adams "Autostopem przez Galaktykę" ta ekranizacja to smutna rzecz ;/ "Jestem Legendą" R. Matheson film całkiem znośny, ale nijak ma się do książki. F. Herbert i "Diuna", to co zrobił D. Lynch z jego książką to nikt nie wie, nie znając sagi ciężko cokolwiek zrozumieć. Tak jest chyba najczęściej.
c) Serial/miniserial to bardzo ciekawa idea pozwalająca wiernie przedstawić nawet długą powieść. Na topie jest oczywiście "Pieśń Lodu i Ognia" leniwego pisarza Martina, jeszcze parę lat będzie potrzebnych do wydania werdyktu czy zmiany w scenariuszu serialu wyszły na dobre.
d) Lekkie książki dające dobrą historię na film, "Harry Potter", "Marsjanin", dostałem to czego oczekiwałem (+Emmę Watson i Kate Mare :P) Żadne arcydzieła, ale przyjemność zarówno z czytania jak i oglądania.
Zwykle czytam najpierw książkę, później chętnie oglądam ekranizację. Czasem dowiaduję się o powieści po zobaczeniu napisów końcowych filmu, co jest miłym zaskoczeniem i motywuje do sięgnięcia po daną pozycję.

Katja

  • Książkowy ekspert
  • *****
  • Administrator
  • Wiadomości: 754
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 19, 2016, 20:09 »
Dla mnie film w zdecydowanej większości jest dopełnieniem książki. Ekranizacja mnie nie denerwuje, bo dopuszczam do swojej świadomości fakt, że film jest zawsze kompromisem pomiędzy tym, co warto pokazać, a tym na co jest czas.
Preferuję jednak zdecydowanie najpierw przeczytać książkę, a później obejrzeć ekranizację. Jak kolejność jest odwrotna, to brakuje mi elementów z filmu. :P

Janusz

  • Stały czytelnik
  • **
  • Wiadomości: 151
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 21, 2016, 19:23 »
Dla mnie film to zupełnie coś innego niż książka. Książka nie potrafi stworzyć nastroju z pomocą muzyki, obrazu i odpowiedniego montażu, film ma kłopoty z przekazywaniem myśli bohaterów. Istnieją oczywiście udane ekranizacje książek, jednak są to fabularne historie; książka poetycka czy filozoficzna (mam na myśli nie czystą filozofie ale prozę zawierającą  jakieś głębsze przemyślenia) jest prawie niemożliwa do zrealizowania. Ekranizacja "Ulissesa" z konieczności musiałaby oprzeć się na wędrówce Blooma po Dublinie, a co z całą resztą?

Aurland

  • Czytelnik
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 22, 2016, 09:00 »
Blisko mi do poglądu Janusza. Książka to kompletnie inna forma wyrazu niż film i należy ją inaczej odbierać / oceniać.
Film na podstawie danej książki może słabo oddawać jej ducha a jednocześnie może być świetnym filmem. Świetnym z innych, nazwijmy to "filmowych" powodów. Mogą być zaskakujące zdjęcia, kapitalna wizja reżysera, dobra gra aktorska czy inne elementy.
Książka daje coś innego. Daje intymność obcowania z bohaterami, daje możliwość ich sobie wyobrażenia - czego film nie da, bo film bohaterów narzuci. Pole dla wyobraźni przy filmie jest zawężone w porównaniu z książką, ale otwierają się inne "pola".

Nie lubię zastanawiać się "czy film dobrze oddaje książkę". To wg mnie błąd. Lepiej zapytać: "Czy film jest dobry jako film?" "Czy książka jest dobra jako książka?"
Jest wspaniały film "Przeminęło z wiatrem" i jest wspaniała książka "Przeminęło z wiatrem". Ale i film i książka są wspaniałe z innych powodów.
Jest wspaniały film "Czyż nie dobija się koni" i jest co najwyżej dobra książka "Czyż nie dobija się koni?"
Jest wspaniała książka "Anna Karenina" i średni film o tym tytule. itd

Ja osobiście preferuję książkę od filmu w ogóle. Nigdy nie byłem jakoś specjalnie zafascynowany kinem. Oczywiście oglądam filmy, znam co znać wypada, mam swoje ulubione ale książka odgrywa u mnie znacznie ważniejszą rolę. Ale to już indywidualna sprawa każdego  8)

malyneczka

  • Wielki miłośnik literatury
  • *****
  • Moderator
  • Wiadomości: 736
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #5 dnia: Kwietnia 30, 2016, 07:49 »
Najpierw książka a potem film :) A zdjęcie samo mówi za siebie ;)

dyksia

  • Milczek
  • Wiadomości: 3
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 29, 2016, 16:25 »
To też zależy od ekranizacji. Zdarzają się lepsze i słabsze, ale mimo wszystko je oglądam ze zwykłej ciekawości :)

Katja

  • Książkowy ekspert
  • *****
  • Administrator
  • Wiadomości: 754
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 08, 2016, 22:39 »
Obecnie czekam z niecierpliwościa na nowa odsłonę "Pikniku pod Wiszaca Skała". Australijczycy kręca serial.

Wysłane z mojego PAP5451DUO przy użyciu Tapatalka

Katja

  • Książkowy ekspert
  • *****
  • Administrator
  • Wiadomości: 754
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 28, 2017, 16:40 »
Obecnie po obejrzeniu nowego filmu o Ani, czekajac na możliwość zapoznania się z serialem i nadal oczekujac na "Piknik..." mogę dodać jedno - nie cierpię znaczacego odchodzenia od fabuły, dodawania kontrowersji i uwspółcześniania na siłę.

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #9 dnia: Września 19, 2017, 20:07 »
Po przeczytaniu Filarów ziemi i Świata bez końca postanowiłem obejrzeć serial nakręcony na ich podstawie. Twórcy serialu pozwolili sobie na dość daleko idące zmiany, na dodatek nie bardzo wiem czemu służące... Świat bez końca przestałem oglądać po drugim odcinku. Potencjał książki został zaprzepaszczony. Polecam książki, serialu nie, a już na pewno nie po przeczytaniu książek.

Katja

  • Książkowy ekspert
  • *****
  • Administrator
  • Wiadomości: 754
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #10 dnia: Października 01, 2017, 17:44 »
Mamy wątek o filmach, ale niech powstanie i ten - dedykowany specjalnie ekranizacjom.

Ostatnio odkryłam ekranizację "Ani z Avonlea" - wersję BBC. Ktoś oglądał?
https://www.youtube.com/watch?v=ZnGhfNRLyNM

malyneczka

  • Wielki miłośnik literatury
  • *****
  • Moderator
  • Wiadomości: 736
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #11 dnia: Października 30, 2017, 18:26 »
Nie oglądałam, ale słyszałam, że jest dobra ;)

Katja

  • Książkowy ekspert
  • *****
  • Administrator
  • Wiadomości: 754
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 06, 2017, 23:18 »
Jakoś utknęłam na pierwszym odcinku, ale serial mi się podoba. Choć wielbię wersję z Megan Follows, to przyzwyczaiłam się do aktorów z BBC. Przeszkadza mi trochę to, że kręcono serial w studiu, trochę za duży jest dla mnie Antoś Pye i Tadzio, ale ogólnie dzieło warte obejrzenia.

Aybige

  • Czytelnik
  • *
  • Wiadomości: 58
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #13 dnia: Grudnia 10, 2017, 18:34 »
Ogólnie wolę książkę od filmu – ta forma po prostu bardziej do mnie przemawia.

Ale bardzo lubię oglądać filmy i czasem się zdarza, że trafią się ekranizacje bądź adaptacje książek. Traktuję je niezależnie od literackich pierwowzorów, choć z drugiej strony nie lubię nadmiernego zmieniania fabuły. Nie zawsze czytam książkę przed obejrzeniem filmu – tak było z bądź co bądź niezłymi filmami „Forrest Gump” czy „Przerwaną lekcją muzyki”.

Uważam, że powieść „Życie Pi” jest lepsza od ekranizacji, ale tylko dlatego, że tę historię łatwiej opisać słowami i obrazem, jednak mimo to film warto obejrzeć, bo jest całkiem dobry. „Wielki Gatsby” (Luhrmanna) pod względem przerostu formy nad treścią dorównuje książkowemu pierwowzorowi, czyli nie jest źle (chociaż rapu w latach dwudziestych reżyserowi nie wybaczę). O ile książkę „Atlas chmur” odłożyłam po przeczytaniu połowy, o tyle film, pomimo momentami nadmiernego patosu jest znośny, a nawet dobry. „Tajemniczy ogród” dorównuje książce i jest całkiem udany.

Za to „Przeminęło z wiatrem” to filmowa katastrofa i mam nadzieję, że ktoś kiedyś nakręci porządną wersję filmową tej wielkiej powieści, nie taką teatralną i przerysowaną jak film z Vivien Leigh w roli głównej.

ewelina

  • Stały czytelnik
  • **
  • Wiadomości: 144
Odp: Ekranizacje książek
« Odpowiedź #14 dnia: Grudnia 16, 2017, 13:41 »
Oglądałam film "Pod drzewem pod zielonym" i ... bardzo mi się podobał. Później przeczytałam książkę i też była bardzo dobra. Jak większość powieści Thomasa Hardy'ego.