Wątek: Ken Follett  (Przeczytany 8126 razy)

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Ken Follett
« dnia: Listopada 19, 2016, 15:38 »
Ken Follett - (ur. 5 czerwca 1949 w Cardiff) – brytyjski pisarz, autor thrillerów, powieści szpiegowskich i historycznych.
Po ukończeniu studiów filozoficznych na University College w Londynie pracował jako reporter w małej walijskiej gazecie. Zaczął publikować powieści sensacyjne pod pseudonimem „Zachary Stone”. Pierwszą powieść napisał z braku pieniędzy na naprawę samochodu. Jego jedenasta powieść Igła z 1978 przyniosła mu sławę, pierwszy raz podpisał się wtedy swoim imieniem i nazwiskiem.

Wiele jego książek odwołuje się do wydarzeń II wojny światowej, chociaż niektóre sięgają do średniowiecza. Nakłady jego książek przekroczyły 100 milionów.

W latach 70. zaangażował się w działalność Partii Pracy. Poznał wtedy swą przyszłą drugą żonę, angielską polityk – Barbarę Broer, która w 1997 została wybrana na członka Parlamentu, reprezentując okręg Stevenage. Barbara Follett była wybierana ponownie w 2001 i 2005, lecz oskarżona o sprzeniewierzenie funduszy w kwocie 42 458 £ na wydatki parlamentarne, nie startowała w wyborach w 2010[1].

Twórczość Folletta była kilkakrotnie wykorzystywana przez twórców filmowych.

Gra na gitarze basowej wraz ze swoim synem w zespole rockowym.

Twórczość:
Skandal z Modiglianim (The Modigliani Scandal 1976)
Tajemnicze studio (The Mystery Hideout 1976)
Niezwykła para (The Power Twins 1976)
Papierowe pieniądze (Paper Money 1977)
Igła (Eye of the Needle 1978)
Klucz do Rebeki (The Key to Rebecca 1980)
Trójka (Triple 1980)
Człowiek z Petersburga (The Man from St. Petersburg 1982)
Na skrzydłach orłów (On Wings of Eagles 1983)
Wejść między lwy (lub Lwy Pansziru, Lie Down with Lions 1986)
Filary Ziemi (The Pillars of the Earth 1989, )
Noc nad oceanem (Night Over Water 1991)
Niebezpieczna fortuna (A Dangerous Fortune 1993)
Pod ulicami Nicei (Under the Streets of Nice 1995)
Uciekinier (A Place Called Freedom 1995)
Rejs (The Cruise 1995)
Trzeci bliźniak (The Third Twin 1996)
Młot Edenu (The Hammer of Eden 1998)
Zabójcza pamięć (Code to zero 2000)
Kryptonim "Kawki" (Jackdaws 2001)
Lot Ćmy (Hornet Flight 2002)
Zamieć (Whiteout 2004)
Świat bez końca (World Without End 2007)
Trylogia stulecia • Upadek gigantów, t. 1 (The Century Trilogy 1: Fall of Giants 2010,)
Trylogia stulecia • Zima świata, t. 2 (The Century Trilogy 2: Winter of the world 2012)
Trylogia stulecia • Krawędź wieczności, t. 3 (The Century Trilogy 3: Edge of Eternity 2014)


Noc nad oceanem to moja pierwsza książka Folletta, po którym  spodziwam się  dość sporo. Póki co mogę stwierdzić, że dobrze mi się czytało tę powieść. Styl autora mi odpowiada, historia była dobrze skonstruowana, jedynie momentami zachowanie głównych bohaterów było trochę naiwne. Podsumowując pierwsze wrażenie jest dobre, ale wciąż spodziewam się więcej po tym pisarzu.

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Odp: Ken Follett
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 29, 2017, 18:50 »
Filary ziemi to Follett jakiego się spodziewałem. Jest to powieść historyczna, która fascynująco opowiada o losach głownych bohaterów osnutych wokół budowy katedry w Kingsbridge. Bohaterowie skonstruwani są po mistrzowsku, a książka mimo dużej objętości nie przestaje trzymać w napięciu. Wielki plus za ukazanie życia ludzi tego okresu na tle wydarzeń historycznych ówczesnej Anglii. Bardzo polecam i z wielkimi oczekiwaniami biorę się za Świat bez końca.

Gwiazdka

  • Mól książkowy
  • ****
  • Wiadomości: 1378
Odp: Ken Follett
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 30, 2017, 10:47 »
Podobały mi się obie- Filary... chyba bardziej, ale nie umniejszam Świata... Rewelacyjne spojrzenie na średniowiecze :)

Ciekawa jestem, która książka Tobie się bardziej spodoba.
« Ostatnia zmiana: Lipca 30, 2017, 10:49 wysłana przez Gwiazdka »

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Odp: Ken Follett
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpnia 05, 2017, 15:32 »
Świat bez końca za mną. Po raz kolejny Follett staje na wysokości zadania tworząc barwny świat i wypełniając go rozmaitymi postaciami. Wielki plus za tło historyczne i odtworzenie epoki. Muszę jednak zgodzić się z Gwiazdką, że Filary ziemi były lepsze. Momentami miałem wrażenie, że autor wykorzystał do kolejnej części pare pomysłów z Filarów .

Katja

  • Książkowy ekspert
  • *****
  • Administrator
  • Wiadomości: 754
Odp: Ken Follett
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpnia 17, 2017, 00:24 »
A mnie "Filary Ziemi" nie przekonały. Doceniam rozmach, ale jak dla mnie zabrakło atmosfery. "Wychowałam się" na "Krystynie, córce Lavransa" i wizja średniowiecza Folleta nie przypadła mi do gustu. Za bardzo to wszystko przefiltrowane przez współczesność, brakowało mi próby odtworzenia mentalności ludzi tamtych czasów, bez odwoływania się do naszych doświadczeń i przekonań.

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Odp: Ken Follett
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 01, 2017, 18:10 »
Skandal z Modiglianim to kolejna, tym razem króciutka odsłona Folletta. Dosyć zgrabnie opisana intryga, aczkolwiek czegoś mi zabrakło. Jak na Folletta to jakby opowiadanie bardziej. Jak dla mnie.

Gwiazdka

  • Mól książkowy
  • ****
  • Wiadomości: 1378
Odp: Ken Follett
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 01, 2017, 21:52 »
Czytałam, też mnie nie porwało, jakieś takie bez polotu.

skubany

  • Milczek
  • Wiadomości: 4
Odp: Ken Follett
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpnia 03, 2018, 18:14 »
Jeśli chodzi o twórczość tego autora ,to jak dla mnie zdecydowanie numerem 1 jest "Igła"

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Odp: Ken Follett
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpnia 07, 2018, 20:49 »
Do przeczytanych dodaję Słup ognia. Pozycja obowiązkowa dla miłośników historii. Świetnie opakowana w perypetie głównych bohaterów dawka historii z zakresu wojen religijnych w Europie. Bardzo mi się podobała. Mam nadzieję, że to nie koniec cyklu.

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Odp: Ken Follett
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 17, 2019, 19:44 »
Na skrzydłach orłów mnie nie zachwyciło. Może dlatego, że to powieść na faktach i autor za bardzo opierał się na relacjach uczestników zdarzeń. Zabrakło mi tam bohaterów z krwi i kości, zabrakło emocji, a czytało mi się bardziej jak relację ze zdarzenia.