Gatunkowy miszmasz > Literatura faktu

Swietłana Aleksijewicz

(1/2) > >>

Gwiazdka:

Swietłana Aleksijewicz- białoruska pisarka i dziennikarka narodowości białorusko-ukraińskiej, tworząca w języku rosyjskim; autorka książek, filmów i sztuk teatralnych. Urodziła się 31 maja 1948 roku w Iwano-Frankowsku, później z całą rodziną przeniosła się na Białoruś. W 1972 roku ukończyła dziennikarstwo na Białoruskim Uniwersytecie Państwowym w Mińsku, pracowała jako wychowawczyni w internacie, nauczycielka, dziennikarka.
Jest laureatką wielu radzieckich i międzynarodowych nagród, w tym National Book Critics Circle Award w 2005 roku za książkę Krzyk Czarnobyla w kategorii literatury faktu.
Laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 2015.
W swojej twórczości porusza tematykę II wojny światowej, radzieckiej interwencji w Afganistanie, katastrofy w Czarnobylu, samobójstw i inną.
Słynie z krytycyzmu wobec polityki Aleksandra Łukaszenki. Jej książki nie były i nie są drukowane na Białorusi.

Napisała:
    Wojna nie ma w sobie nic z kobiety (1985)
    Ołowiane żołnierzyki (1991)
    Urzeczeni śmiercią (1993)
    Krzyk Czarnobyla(1997)
    Ostatni świadkowie: Utwory solowe na głos dziecięcy  (2004)
    Czasy secondhand: Koniec czerwonego człowieka (2013)

denudatio_pulpae:
Jestem bardzo ciekawa jak spodoba mi się twórczość autorki, zakupiłam już kilka jej książek (Wojna nie ma w sobie nic z kobiety, Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości, Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka, Ostatni świadkowie. Utwory solowe na głos dziecięcy), ale chwilowo mam inne priorytety czytelnicze :)

malyneczka:
Czytałam "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" - polecam! :)

Katja:
Czytałam "Krzyk Czarnobyla" i "Urzeczeni śmiercią". "Ostatnich świadków..." zaczęłam, ale nie byłam w stanie skończyć (wtedy miałam kiepski nastrój, a ta książka zdecydowanie go nie poprawia). Swietłana Aleksijewicz jest jedną z moich ulubionych reportażystek. bardzo się ucieszyłam, że dostała Nagrodę Nobla. Zdecydowanie polecam.

ElGato:
Wojna nie ma w sobie nic z kobiety to pierwszy reportaż Swietłany Aleksijewicz jaki miałem okazję przeczytać. Po zakończeniu lektury jestem pod wielkim wrażeniem. Książka ukazuje drugą wojnę światową okiem kobiet, który w rozmaity sposób brały w niej udział. Jest to relacja niezwykle cenna, gdyż opowiada o wojnie z punktu wiedzenia zwykłych (niezwykłych) ludzi. Reportaż pozwala spojrzeć na drugą wojnę światową z innej perspektywy, dostrzec w żołnierzach walczących na jej frontach przede wszystkim ludzi. Zdecydowanie warto zapoznać się tą pozycją.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej