Wątek: Jeffery Deaver  (Przeczytany 5991 razy)

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Jeffery Deaver
« dnia: Kwietnia 30, 2016, 12:15 »
Jeffery Deaver - ur.06.05.1950r. amerykański pisarz. Jego ojciec był copywriterem, matka gospodynią domową. Jego młodsza siostra - Julie Reece Deaver - jest autorką powieści dla młodzieży. Swoją pierwszą książkę, składającą się z dwóch rozdziałów, Deaver napisał w wieku jedenastu lat. Jako nagrodzony poeta, pisał i prezentował swoje piosenki. Po ukończeniu Uniwersytetu w Missouri, Deaver rozpoczął pracę jako dziennikarz. By zdobyć doświadczenie, potrzebne do pracy w charakterze korespondenta dla "The New York Times" i "Wall Street Journal", zapisał się do Fordham Law School. Po otrzymaniu dyplomu podjął na jakiś czas praktykę prawniczą. Pracował jako adwokat dla dużej firmy na Wall Street. Długą drogę do pracy wykorzystywał na pisywanie powieści z gatunku thriller. W 1990 roku zajął się już wyłącznie pisaniem. Deaver był pięciokrotnie nominowany do Edgar Awards w kategorii Mystery Writers of America oraz do Anthony Award. Jest dwukrotnym laureatem the Ellery Queen Reader's Award za najlepsze opowiadanie roku. W 2001 zdobył W.H. Smith Thumping Good Read Award za powieść The Empty Chair (Puste krzesło). Powieści Deavera przetłumaczone zostały na 25 języków, zajmują czołowe miejsca na listach bestsellerów. Światową sławę przyniósł mu wydany w 1997 r. Kolekcjoner kości - pierwsza powieść Deavera, w której pojawiła się para detektywów: Lincoln Rhyme - błyskotliwy lecz sparaliżowany kryminalistyk i jego piękna asystentka Amelia Sachs. Powieść doczekała się ekranizacji, a w głównych rolach zostali obsadzeni gwiazdorzy Hollywood - Denzel Washington i Angelina Jolie. Nie była to jednak pierwsza powieść Deavera, którą zainteresował się świat filmu. Poprzednia, wydana w 1995 r., zatytułowana Panieński grób - stała się podstawą zrealizowanego przez HBO filmu Dead Silence. Trzy kolejne powieści Deavera czekają na ekranizację: Praying for sleep (1994) jest zainteresowane Turner Brooadcasting; do ekranizacji The Devil's Teardrop (1999) przymierza się Wolfgang Petersen, twórca takich hitów jak Sztorm doskonały, Air Force One czy Na linii ognia; a prawa do Błękitnej Pustki wykupiło Warner Brothers. Producentem filmu ma być Joel Silver (Matrix, Szklana pułapka, Zabójcza broń).
http://lubimyczytac.pl/autor/14047/jeffery-deaver


Moja przygoda z Deaverem zaczeła się od Kolekcjonera kości. Poźniej przczytałem jeszcze Błekitną pustkę, Dwunastą kartę, Lekcję jej śmierci, Łzy diabła, Maga, Ogród bestii, Przydrożne krzyże i Puste krzesło. Deaver to jeden z moich ulubionych autorów thrillerów. Jego powieści trzymają w napięciu i cechują się licznymi zwrotami akcji. Uważam, że Deaver jest autorem obowiązkowym dla każdego miłośnika thrillera.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 30, 2016, 16:42 wysłana przez ElGato »

Gwiazdka

  • Mól książkowy
  • ****
  • Wiadomości: 1378
Odp: Jeffery Deaver
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 30, 2016, 15:34 »
Mam wszystkie książki Deavera, wszystkie tez przeczytałam. A wszystko zaczęło się od Kamiennej małpy, czyli gdzieś w połowie serii, ale ja i tak przepadłam. Co prawda w ostatnich już nie jestem tak zaskakiwana, jak przy lekturze pierwszych powieści Deavera, mimo to lubię poczytać sobie jego książki i wiem, że za jakiś czas do nich wrócę. Są naprawdę rewelacyjne.

denudatio_pulpae

  • Czytelnik
  • *
  • Wiadomości: 58
Odp: Jeffery Deaver
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 30, 2016, 19:46 »
Jeżeli chodzi o pana Deavera to zaczęłam od "Kolekcjonera kości", niestety tutaj najpierw był film, więc nie było wielkiego zaskoczenia. Później  było zdecydowanie lepiej i bardziej nieprzewidywalnie. Za mną cała seria o Lincolnie Rhyme, każda część bardzo dobra, chociaż kilka oceniłam słabiej, Deaver nie spadł poniżej pewnego, dość wysokiego poziomu. Poza serią przeczytałam dopiero "Błękitną pustkę" i "Październikową listę", którą uwielbiam. Opowiedzenie w książce historii od tyłu wydawało mi się nie do ogarnięcia, ale Deaver dał radę!  8) Chętnie sięgnę po pozostałe książki tego autora, nie mam tylko chwilowo kiedy tego zrobić  ::)

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Odp: Jeffery Deaver
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 01, 2016, 20:59 »
Do przeczytanych dodaję Tańczącego trumniarza. Nie przewidywałem, że przeczytam go w jeden dzień, ale jak już zacząłem nie mogłem się oderwać. Z każdą stroną akcja nabiera tempa, napięcie rośnie, a jak już się wydaje, że wszystko wiadomo to okazuje się, że jednak nic nie wiadomo :). Za to właśnie bardzo lubię Deavera.

denudatio_pulpae

  • Czytelnik
  • *
  • Wiadomości: 58
Odp: Jeffery Deaver
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 01, 2016, 21:49 »
Z każdą stroną akcja nabiera tempa, napięcie rośnie, a jak już się wydaje, że wszystko wiadomo to okazuje się, że jednak nic nie wiadomo :). Za to właśnie bardzo lubię Deavera.
I ja również za to go lubię ;) Czasami trzeba się bardzo mocno trzymać, żeby nie wypaść z siodła, bo Deaver lubi ostre zwroty akcji.

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Odp: Jeffery Deaver
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 26, 2016, 18:38 »
Dziś zakończyłem lekturę Haka. Jest to kolejna powieść Deavera, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Autor tradycyjnie, kluczy, myli tropy i nie można być niczego pewnym do ostatniej strony książki. Polecam

Gwiazdka

  • Mól książkowy
  • ****
  • Wiadomości: 1378
Odp: Jeffery Deaver
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 28, 2016, 10:22 »
Też mi zaplątał tym Hakiem w głowie, zakończenie to było zaskoczenie całkowite :)

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Odp: Jeffery Deaver
« Odpowiedź #7 dnia: Kwietnia 20, 2017, 19:46 »
Piekielna dzielnica to bardziej obyczajowo-kryminalny Deaver, niemniej jednak nie brakuje tu również zwrotów akcji, kluczenia i mylenia tropów. Książka nie była tak dobra jak te z serii o Sachs i Rhyme, ale mi się podobała.

ElGato

  • Pochłaniacz ksiażek
  • ****
  • Wiadomości: 1080
Odp: Jeffery Deaver
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 20, 2020, 14:02 »
Do przeczytanych dodaję Kamienną małpę. Niby od początku wiadomo kto jest kim, a jednak z biegiem lektury okazuje się, że może nie do końca. I tym razem Deaver mnie nie zawiódł.