Czytelniczy przedsionek > Książki

Literatura polska czy zagraniczna

(1/4) > >>

Anya:
Jak to jest u Was, w Waszych biblioteczkach domowych?
Po jaką literature siegacie częściej?

malyneczka:
Bardziej dominuje zagraniczna ;)

Aurland:
U mnie lekka przewaga literatury rodzimej - jakoś tak 60 do 40. Mniej więcej oczywiście.

Mam też zdecydowanie większą tolerancję dla książek po polsku. Gdy "zagraniczna" książka mi nie leży, nigdy nie czytam tylko po to, by skończyć. Zamykam i sio.
W przypadku polskiej książki, staram się mimo wszystko dotrzeć do końca, znaleźć jakieś plusy, coś uszczknąć dla siebie.

Tak już mam  8)

Janusz:
Na półkach na pewno ma więcej książek autorów zagranicznych, ale tylko dlatego, że Polska jest jedna, a innych krajów bez liku. U mnie dominuje proza niemiecka, austriacka, rosyjska, francuska, czeska i trochę anglojęzycznej. jedynie ilość książek austriacko-niemieckich zbliża się na moich półkach do ilości książek polskich autorów. najwięcej książek mam Miłosza, Gombrowicza, Hłaski, Stachury, Herberta, Witkacego, Schulza, Wata, Sapkowskiego, Krajewskiego, Lema, Grabińskiego. Nie boję się literatury polskiej, bo mimo że jestem Ślązakiem, to czuję się tez Polakiem, nie amerykanem czy innym zagraniczniakiem. Oczywiście doceniam każdą dobrą literaturę, ale koszula jest podobno najbliższa ciału ;)

Anya:
U mnie też zagraniczna dominuje, ale bardzo mądre spostrzeżenie Janusza , ze Polska jest jedna a zagranica to liczne kraje. Staram sie jednak siegac po polskich autorów, bo "swego nie znacie cudze chwalicie" ☺

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej